Rate this post

Lubię miesięcznik „Forbes”. Zarówno ze względu na to, że biznes mocno mnie interesuje, jak i dlatego, że jest on wolny od nachalnego propagowania jakiegoś światopoglądu, co praktykowane jest w większości czasopism o wyraźnej orientacji politycznej. Przedmiotami zainteresowania „Forbesa” są gospodarka i finanse. Pismo wyjaśnia powiązania i zależności, przekazuje najważniejsze informacje i pozwala czytelnikowi spojrzeć na międzynarodową i krajową sytuację z dystansu.

Póki co nie jestem jeszcze przedsiębiorcą (najprawdopodobniej zmieni się to w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy) jednak lubię wiedzieć co się dzieje na świecie. Niesamowicie denerwują mnie wszelkie próby narzucania własnej interpretacji przez media – tak jak ma to w ostatnim czasie miejsce chociażby w telewizji publicznej, gdzie zanim pokazano widzom „Idę” uraczono ich pogadanką mającą naprowadzić na punkt widzenia obecnego szefa TVP. Każdy artykuł wolny od politycznej propagandy witam z radością, a „Forbes” jest od niej wolny w całości.

1 KOMENTARZ

  1. Bardzo dobrej jakosci artykuly oraz sam wyglad strony.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.